I. Trudności i nieporozumienia
Stąd też rodzi się konieczność odpowiedzenia na pytanie, jak widzieli Maryję chrześcijanie pierwszych ośmiu wieków? Sobór Efeski w 431 roku, jak to zobaczymy, stanowi tu datę graniczną i przełomową.Człowiek nieobeznany z historią dogmatu i jego rozwojem, ale przystępujący do studiowania historii mariologii, w pierwszej chwili czuje się zagubiony. Z jednej strony, w krajach o szczególnie rozwiniętym kulcie maryjnym (w Polsce, Irlandii, Hiszpanii) spotyka się na co dzień z licznymi kościołami poświęconymi Maryi, z Jej świętami. Kult maryjny w tych krajach wywarł wielki wpływ na rozwój kultury chrześcijańskiej, co widać w literaturze, sztukach plastycznych, architekturze czy muzyce. Z drugiej jednak strony, wchodząc w historię mariologii – a od niej trzeba zaczynać studia mariologiczne pod grozą pogubienia się – od razu spotyka się z nikłymi wiadomościami i wzmiankami o Maryi: jest kilka razy zaledwie wspomniana w Piśmie świętym, niewiele miejsca poświęcają Jej pisarze kościelni II i III wieku. Nasuwa się więc pytanie, czy ten współczesny, tak gorliwie czczący Maryję Kościół jest tym samym Kościołem, który Jej niemalże nie zauważył? Na to pytanie negatywnie odpowiedziały niektóre ugrupowania protestanckie, które uznały mariologię za obcą narośl na ciele chrześcijaństwa, pochodzącą wprost z pogaństwa.